Nie tylko różowa i serduszka – jak wybrać kartkę, która naprawdę trafi w gust?
Walentynki to dla wielu par moment, gdy chcemy wyrazić to, co w codziennym zabieganiu często zostaje niewypowiedziane. O ile kwiaty więdną, a czekoladki się kończą, dobrze dobrana kartka może zostać z Wami na lata. Ale jak znaleźć tę wyjątkową? Zacznij od zastanowienia się, co naprawdę lubi Twoja druga połówka.
Zauważyłem, że najczęściej popełniany błąd to wybór kartki pod siebie, a nie pod ukochaną osobę. Jeśli Twój partner uwielbia czarny humor, nie ma sensu kupować cukierkowej wersji z pluszowymi misiami. Moja znajoma ostatnio dostała kartkę z wizerunkiem szkieletów trzymających się za ręce i była zachwycona – bo to po prostu było ich.
Pisz jak mówisz, czyli unikaj życzeń z kosmosu
Pamiętasz te gotowe teksty o płatkach róż spadających na aleję naszych wspomnień? Brzmią pięknie, ale czy przypadkiem nie jak każda inna kartka w sklepie? Najlepsze życzenia to te, w których słychać Ciebie. Zamiast szukać wymyślnych metafor, przypomnij sobie:
- Wasz pierwszy kłótnię (i jak szybko się pogodziliście)
- Chwilę, gdy zrozumiałeś, że to już na serio
- Najśmieszniejszą wspólną wpadkę
Koledze udało się rozśmieszyć dziewczynę do łez wpisem: Dzięki że znosisz moje chrapanie. Prawie tak głośne jak moje wyznania miłości. To miało więcej wspólnego z ich relacją niż najpiękniejsze gotowe wierszyki.
Papier to nie wszystko – o nietypowych formach wyznania
W czasach, gdy większość wiadomości wysyłamy przez messengera, papierowa kartka nabiera szczególnego znaczenia. Ale może warto pójść o krok dalej?
Moja ulubiona propozycja to:
- Kartka własnej roboty – nawet jeśli Twoje zdolności plastyczne kończą się na patyczkach
- Nagranie wideo z życzeniami w stylu message in a bottle
- Kolaż zdjęć z podpisami To mój ulubiony twój uśmiech, A to najbardziej lubię jak się złościsz
Znajomy zrobił kiedyś kupon na bezwarunkowe przeprosiny i jak sam mówi, to był najlepszy prezent walentynkowy w ich związku. Chodzi przecież o to, żeby pokazać znam Cię, widzę Cię, doceniam właśnie takie, jakie jesteś.
Wybór idealnej kartki to nie kwestia gustu, ale uważności. Może być droga i pozłacana, może być śmieszna wycinanka z gazety – ważne, żeby mówiła o Was dwojgu. I pamiętaj – nie ma nic złego w kartce kupionej w ostatniej chwili w kiosku, jeśli tylko wpiszesz w nią szczere słowa. Bo w końcu najpiękniejsze wyznania miłości to te najprostsze.