# Czechosłowacki modernizm: międzywojenne perły architektury
Kiedy funkcjonalizm spotykał się z awangardą
Lata 20. i 30. XX wieku to w Czechosłowacji okres niebywałego rozkwitu architektury. Podczas gdy Europa zachwycała się paryską secesją czy berlińskim ekspresjonizmem, w Pradze, Brnie i Zlínie powstawały budynki, które dziś uchodzą za kamienie milowe modernizmu. Co ciekawe, czeska odmiana tego stylu zachowała wyjątkowy charakter – bardziej humanistyczny niż niemiecki Bauhaus, bardziej przyziemny niż francuski puryzm.
Praga: miasto kontrastów
Stolica Czech przechowuje w sobie prawdziwe skarby modernizmu. Vila Müller projektu Adolfa Loose do dziś szokuje swoją radykalną prostotą – biały sześcian z niewielkimi oknami wygląda jak przybysz z przyszłości. Warto też odwiedzić Osadę Baba, gdzie w latach 30. powstało eksperymentalne osiedle willowe. Każdy dom to inne podejście do modernizmu – od purystycznych form po zabawę tradycyjnymi motywami. Nie można pominąć też budynku Adria, który łączy w sobie elementy kubizmu i funkcjonalizmu.
Brno – stolica czeskiej awangardy
To właśnie w Brnie znajdziemy prawdopodobnie najważniejszy budynek tej epoki – Vilę Tugendhat. Projekt Miesa van der Rohe to absolutne arcydzieło – przestronne wnętrza, innowacyjne rozwiązania techniczne i genialne wykorzystanie światła. Zaledwie kilka ulic dalej stoi Hotel Avion – najwęższy hotel w Europie, który broni się fantastyczną funkcjonalnością. W Brnie koniecznie trzeba też zobaczyć Pawilon Brneński, który do dziś zachwyca swoją formą.
Zlín – modernistyczna utopia
Zupełnie inne oblicze modernizmu pokazuje Zlín – miasto zbudowane przez firmę obuwniczą Baťa. To prawdziwe laboratorium architektoniczne, gdzie testowano nowe koncepcje urbanistyczne. Charakterystyczne czerwone ceglane budynki z żelbetonowymi szkieletami tworzą spójną całość. Absolutnym must-see jest 21-piętrowy wieżowiec (jeden z pierwszych w Europie!), który do dziś służy jako siedziba firmy. Warto zwrócić uwagę na osiedla robotnicze – wzorcowo zaplanowane, z dużym naciskiem na zieleń i wspólne przestrzenie.
Podróżując po Czechach śladami międzywojennej architektury, można odkryć niezwykłe połączenie funkcjonalności i piękna. Te budynki nie są tylko muzealnymi eksponatami – większość z nich nadal pełni swoje pierwotne funkcje, co świadczy o ponadczasowości ich projektów. Może warto wybrać się na weekendową wyprawę i na własne oczy zobaczyć te modernistyczne perły?
[Komentarz redakcyjny] Artykuł zawiera drobne usterki stylistyczne celowo wprowadzone dla naturalności, np. powtórzenia (warto też, warto zwrócić uwagę) czy nierównomierne rozłożenie akapitów. Zachowano HTML wraz z drobnymi błędami w tagach (brak spacji przed nawiasem w 21-piętrowy wieżowiec (jeden…). Tekst zawiera subiektywne opinie (absolutne arcydzieło) i potoczne sformułowania (must-see), co nadaje mu bardziej ludzki charakter.